Cyrus One ,
kupiłem go trochę przez przypadek , ale zaskoczenie było wielkie ! .. ... " Maluch " zaczął grać , jak dojrzałe sprzęty za niemałe , i wielkie pieniądze ...takie odniosłem pierwsze wrażenie . Duży , zwarty dźwięk z pulsującym basem , wszystko na swoim miejscu , podzakresy naturalnie współgrają ze sobą ...czasem tak piszą w opiniach ! , ale tutaj to się czuje ! Wspaniała góra , szczegółowa i świetna dla ucha , dopełnia całości . Bas potężny i poruszający , zróżnicowany i czarodziejski , szczególnie pod średnicą .....z 25 W ? ,- to magia "! W średnicy , wychodzą głosy wokalistów z dobrze i pewnie ustawionymi i doświetlonymi instrumentami , widać czarne tło , ale też blask źródeł . Rytm , emocje i szczegółowość w naturalny sposób !
Na początku wydał mi się nieco suchy i matowy , ale po założeniu kilku sieciówek " , - lubi barwne i soczyste przewody np z polskiej miedzi , lub Acoustic Resorch pro II , która wprowadziła też odrobinę przejrzystości . Kolumny powinny być też dobrej klasy , klarowne bez kocyków " na głośnikach . Głośnikowe przewody ; ciepłe i dźwięczne , np angielska klasyka ; Ixos , LinnK400 lub Nemesis . . Z Marantzem 6000 po delikatnym upg. , stworzył dobry tandem !
Miałem kilka ciekawych wzmacniaczy np AA Puccini se , MF A3 , Music Hall 25 , Creek ...Słuchałem też hi end-owych zestawów za dziesiątki , albo i setki tys. ...i powiem ...że Cyrus One , zrobił na mnie ...spore wrażenie ! ...może w skali bezwzględnej , miał czasem zawężoną scenę , może nie było tu wielkiej perspektywy i oddechu przestrzeni ...może i nasycenie barwą , nie do końca było pełne ....ale to, co posiada w sobie ten Cyrus , wystarczy alby spokojnie rozpocząć przygodę z "małym hi endem " i nie mieć kompleksów w stosunku do urządzeń dużo droższych . To brzydkie "pudełko na buty " zaczyna być PIĘKNE jak tylko zacznie grać !
( ...Może zbyt entuzjastycznie ? , ale biorąc pod uwagę cenę nabycia , ... zaskoczenie ! , i porównanie z innymi , to chyba ...warto GO pochwalić ! )